W ostatnich dniach piłkarz warszawskiej Legii, Wladimer Dwaliszwili negocjował z Partizanem Belgrad, lecz sprawa upadła, gdyż prezes serbskiego klubu Dragan Djurić został aresztowany. Biznesmen szybko wyszedł na wolność i od razu wziął się do pracy. Może to też oznaczać, że gruziński napastnik Legii będzie miał jednak szansę trafić do ekipy „Grobari”.
Według miejscowych mediów ponoć warunki transferu zostały zaakceptowane przez obydwie strony. W najbliższym czasie sprawa powinna mieć swój ostateczny finał – informuje legia.net.
Sytuacja Dwaliszwilego w Legii jeszcze nigdy nie była tak zła. Gruzin pojechał z zespołem na zgrupowanie do Gniewina, ale nie brał udziału nawet w gierkach z zespołem na treningu.
Sam zainteresowany przyznał, że miał jedną ofertę z Azerbejdżanu, ale nie była zbyt atrakcyjna. Cypryjskie media donosiły natomiast, że interesowała się nim Omonia Nikozja.
Add Comment