Ekstraklasa: Korona wygrała w Gliwicach

W meczu 13. kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał przed własną publicznością z Koroną Kielce 0:1. Dla drużyny gospodarzy była to pierwsza porażka w tym sezonie na swoim stadionie.

Początek spotkania był dość wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie klarownych sytuacji do zdobycia gola. Gracze przyjezdnych dwukrotnie zbliżyli się do bramki strzeżonej przez Jakuba Szmatułę, ale Bartłomiej Pawłowski oraz Nabil Aankour nie zdołali oddać strzału. Natomiast w drużynie gospodarzy z dystansu uderzali Patrik Mraz, Martin Nespor, a także Uros Korun, ale ich próby były niecelne.

W 23. minucie meczu Korona wyszła na prowadzenie. Szmatuła zbyt krótko wybił piłkę, która trafiła pod nogi Nabila Aankoura, a ten zagrał na pole karne, gdzie znajdował się Bartłomiej Pawłowski. Były gracz Malagi ograł jednego z obrońców i popisał się dokładnym i technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka.

Po pół godzinie gry gospodarze stanęli przed szansą wyrównania, ponieważ sędzia Krzysztof Jakubik podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Kamil Vacek, ale w bramce doskonale spisał się Zbigniew Małkowski, który obronił strzał Czecha.

Siedem minut później kolejną okazję mieli goście, ale Gerard Badia nie trafił w światło bramki po dośrodkowaniu Kornela Osyry. Hiszpan próbował uderzać z powietrza, jednak bramkarz przyjezdnych nie musiał interweniować.

Chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie podopieczni Marcina Brosza stanęli przed szansą do podwyższenia prowadzenia. Rafał Grzelak otrzymał krótkie podanie od Łukasza Sierpiny i oddał strzał z ostrego kąta, ale piłka po jego uderzeniu wylądowała na bocznej siatce.

W 53. minucie kolejną doskonałą okazję zmarnował Marcin Pietrowski. Skrzydłowy Piasta wyprzedził swojego rywala i wygrał pojedynek główkowy, ale piłka po jego uderzeniu z najbliższej odległości minęła słupek bramki strzeżonej przez Małkowskiego.

Kolejne minuty przebiegały pod dyktando miejscowych, którzy długo utrzymywali się przy piłce, ale Korona umiejętnie grała w defensywie i nie dopuszczała do sytuacji strzeleckich. Najbliższej trafienia do siatki był Tomasz Mokwa, jednak 22-latek minimalnie chybił.

Przyjezdni byli nastawienie na kontry i to właśnie po nich Sierpina oraz Marcin Cebula mogli pokonać bramkarza gospodarzy. W obu przypadkach bardzo dobrze spisywał się jednak Szmatuła, który skutecznie interweniował.

Do końcowego gwizdka sędziego przewaga podopiecznych Radoslava Latala nie ustawała. Gliwiczanie raz po raz atakowali bramkę Małkowskiego, ale Josip Barisić, Mokwa, Murawski oraz Nespor nie potrafili trafić do siatki. Najbliżej był ten ostatni, ale uderzył zaledwie w słupek.

Piast pierwszy raz uległ na własnym stadionie w obecnych rozgrywkach Ekstraklasy. Mimo przegranej gliwicki zespół zajmuje fotel lidera, a na swoim koncie ma 28 punktów. Natomiast zawodnicy prowadzeni przez Brosza wywalczyli do tej pory 20 „oczek” i znajduje się na piątym miejscu. Korona dzięki wygranej kontynuuje serię wyjazdowych spotkań bez porażki.

******
Tak padła bramka:

0:1 Bartłomiej Pawłowski
Szmatuła zbyt krótko wybił piłkę, która trafiła pod nogi Cabrery, a ten zagrał na pole karne, gdzie znajdował się Bartłomiej Pawłowski. Były gracz Malagi ograł jednego z obrońców i popisał się dokładnym i technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka.

Zawodnik meczu: Zbigniew Małkowski

Ciekawostka meczu: Korona Kielce straciła w siedmiu ostatnich spotkaniach wyjazdowych zaledwie jednego gola. Jest to najlepszy wynik spośród wszystkich drużyn Ekstraklasy.

Piast Gliwice – Korona Kielce 0:1 (0:1)
Bramka: Pawłowski 23.

Niewykorzystany rzut karny: Vacek (30, Piast – Małkowski obronił).

Piast Gliwice: Szmatuła – Osyra (66. Mokwa), Korun, Hebert – Murawski, Vacek – Pietrowski, Badia (59. Mak), Mraz – Barisić, Nespor.

Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Wilusz, Dejmek, Sylwestrzak – Grzelak, Jovanović – Pawłowski(60. Fertovs), Aankour (46. Cebula), Sierpina – Cabrera (84. Trytko).

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Żółte kartki: Mraz, Murawski – Aankour, Gabovs, Fertovs.

Następne mecze:
31.10. Piast Gliwice – Zagłębie Lubin (godz. 15:30).
02.11. Korona Kielce – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (godz. 18:00).