Cesc Fabregas nie zamierza wybierać między Katalonią czy Hiszpanią i będzie nadal reprezentować barwy narodowej drużyny „La Furia Roja”.
– Czuję się większym Katalończykiem, niż niejeden Katalończyk, ale mam hiszpański paszport. Jestem więc Hiszpanem i Katalończykiem – podkreślił rozgrywający Chelsea na antenie „Radio MARCA”.
– Niektórzy nie rozumieją moich słów i mają mi za złe, gdy w ten sposób mówię o Hiszpanii. Zawsze na zgrupowanie kadry przyjeżdżam jednak szczęśliwy, bo panuje wspaniała atmosfera – stwierdził były pomocnik Arsenalu i Barcelony, broniąc także krytykowanego za prowokacyjne wypowiedzi o Hiszpanii Gerarda Pique.
– Gdyby Pique nie chciał grać dla Hiszpanii, nie byłoby go tutaj – dodał Cesc Fabregas.
Add Comment