Pomocnik Chelsea, Francesc Fabregas przyznał, że dla niego asysty są tak istotne, jak dla napastników gole. Hiszpan zapewnił, że pamięta wszystkie swoje najlepsze, kończące podania.
Hiszpan, który wcześniej był piłkarzem Barcelony, jest najlepszym asystentem w Premier League. Jak dotąd popularny Cesc otwierał swoim kolegom drogę do bramki 15 razy.
– Pamiętam asysty tak, jak strzelec pamięta swoje bramki. Mam wiele swoich podań w pamięci, naprawdę wiele. Dlatego w meczu ze Swansea byłem zawiedziony tym, co zrobił Diego Costa – powiedział Fabregas.
-Posłałem podanie z woleja do Diego, a ten mógł wyjść sam na sam z bramkarzem Swansea, Łukaszem Fabiańskim. Nie skorzystał jednak z mego świetnego zagrania a po spotkaniu niemalże go zabiłem. To mogła być moja najlepsza asysta w karierze – dodał nieco żartobliwie pomocnik The Blues.