Filipe Luis Kasmirski w sobotę rozegrał swój pierwszy mecz w Atletico od momentu powrotu do madryckiego klubu. Jego drużyna w sparingu rozegranym w Alicante pokonała Real Sociedad 2:0. Brazylijski obrońca powiedział po spotkaniu, że chciałby występować w drużynie z Estadio Vicente Calderon do końca kariery.
– Mam nadzieję, że będę mógł zakończyć karierę piłkarską w Atletico. Z trenerem Diego Simeone spędziliśmy razem wiele czasu i wiem czego ode mnie oczekuje. Nie musi udzielać mi wielu wskazówek, bo wiem na czym mu zależy. Znam jego sposób myślenia – powiedział Luis.
Pierwszy gol dla Atletico w spotkaniu z Realem Sociedad padł w 16. minucie, po samobójczym trafieniu Markela Bergary. Wynik na 2:0 ustalił kwadrans przed zakończeniem podstawowego czasu gry, Antoine Grezmann.
– W sezonie, w którym triumfowaliśmy w Primera Division, grałem na jednej stronie z Koke. Znamy się bardzo dobrze i świetnie rozumiemy się na boisku. To zawodnik, który wykonuje dużo pracy w defensywie, co znacznie ułatwia mi pracę – dodał Brazylijczyk.
Luis odszedł z Atletico do Chelsea latem 2014 roku. W zespole „The Blues” rozegrał 15 meczów w Premier League, zanotował pięć występów w Lidze Mistrzów i sześciokrotnie pojawiał się na boisku w krajowych pucharach.
Nowy nabytek Atletico jest reprezentantem kraju. W zespole „Canarinhos” zapisał na swoim koncie 18 występów. W czerwcu z kadrą narodową brał udział w Copa America. Brazylijczycy zakończyli udział w turnieju, po tym jak w meczu ćwierćfinałowym przegrali po serii rzutów karnych z Paragwajem.