– Nie jest łatwo o komentarz po takim meczu – wyznał w pierwszych słowach po przegranej z Cracovią 2:3 trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik.
– Drużyna pokazała się z dobrej strony jeżeli chodzi o prowadzenie gry, stwarzane sytuacje, czy zaangażowanie. Oddaliśmy bramki Cracovii i to jest największe nieszczęście. Przegraliśmy wygrany mecz, mówię to z pełnym przekonaniem – podkreślił były selekcjoner kadry cytowany przez oficjalną stronę Ruchu.
Czternastokrotni mistrzowie Polski po dziesiątej porażce w bieżących rozgrywkach spadli na siódme miejsce w tabeli. „Niebiescy” w następnej kolejce w poniedziałek zagrają na wyjeździe z Pogonią Szczecin.
– Piłka jest brutalna. W momencie, kiedy wydawało się, że kontrolujemy ten mecz imponujący strzał po kontrze Cracovii oddał Cetnarski. Później kolejny błąd przy stałym fragmencie. Jest ustalone, kto kogo kryje, niestety jeden z zawodników odpuścił Dąbrowskiego i nieszczęście gotowe – żałował Fornalik.
– Później próbowaliśmy, sytuację miał Moneta. To była dobra okazja, by wyrównać. Kiedy my mieliśmy dogodne sytuacje do uderzenia z dystansu, piłki lądowały w trybunach, natomiast przeciwnik trafiał do bramki. Nie będę mówił o regeneracji i innych rzeczach, bo myślę, że pod tym względem pokazaliśmy się z dobrej strony – podsumował Waldemar Fornalik.