Szkoleniowiec Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik po remisie w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1:1 żałował straconych punktów swoich podopiecznych, choć przyznał, że obie drużyny nie zasłużyły na porażkę.
– Bardzo zależało nam na zwycięstwie w tym spotkaniu. Z początku staraliśmy się konstruować akcje, ale nie za bardzo nam to wychodziło. Podbeskidzie zorganizowało się w defensywie bardzo dobrze – podkreślił Fornalik dla oficjalnej strony Podbeskidzia.
– Przegrywając na tym terenie, trudno jest odrabiać straty. Przekonały się o tym inne zespoły, ostatnio między innymi Legia, która grała w przewadze jednego zawodnika – zaznaczył były selekcjoner reprezentacji Polski.
– Z dużą wolą odrobienia strat, mimo niekorzystnego rezultatu, udało nam się dogonić rywala, także świetną sytuację miał Mariusz Stępiński. Z przebiegu całego meczu, ten wynik remisowy jest sprawiedliwy. W końcówce drużyny chciały zmienić rezultat, ale zabrakło im jakichś argumentów – dodał Waldemar Fornalik.
„Niebiescy” po czwartym podziale punktów w bieżących rozgrywkach awansowali na czwartą pozycję w tabeli. W następnej kolejce zmierzą się u siebie z Jagiellonią Białystok.