Obrońca Lechii Gdańsk, Gerson w swoim ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat formy swojego zespołu. Brazylijczyk przyznał także, że ciężko było mu dojść do pełnej dyspozycji po kontuzji barku.
– Bez przepracowanego okresu przygotowawczego ciężko wrócić do gry na wysokim poziomie. Ale jestem na dobrej drodze, by dojść do formy z poprzedniego sezonu i być tym Gersonem co w rundzie wiosennej. Na pewno dużo pomaga mi fakt, że jako zespół prezentujemy się lepiej niż na początku sezonu i osiągamy dobre wyniki. Jeśli w niedzielę pokonamy Termalikę, to będzie jeszcze lepiej – mówił 23-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Nie wierzę w szczęście w futbolu, tylko w ciężką pracę, poświęcenie na treningach i grę na całego w meczach. Te warunki mają największy wpływ na to, czy wygrywasz, czy schodzisz z boiska z porażką. A nie to, czy ktoś ma więcej szczęścia czy też mniej. W naszej grze musimy polegać na umiejętnościach i taktyce. Musimy być regularni i grać na wysokim poziomie w obu połowach, a nie tylko w jednej, jak to miało miejsce w ostatnich meczach. Myślę, że z naszym nowym trenerem wkrótce nasza postawa będzie taka, jakiej się od nas oczekuje – dodał Gerson.
Brazylijczyk odniósł się także do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, która będzie rywalem gdańskiego zespołu w najbliższej ligowej kolejce.
– Wielu ludzi trochę śmiało się z nich, że skoro są beniaminkiem i są z małej miejscowości, to pewnie nie potrafią grać w piłkę. A moim zdaniem Termalica gra super w piłkę. Oglądałem ich mecz z Legią Warszawa, gdzie praktycznie robili co chcieli. Świetnie rozgrywają swoje akcje, unikają gry długimi podaniami górą, więc będziemy musieli uważać. Na pewno musimy być skoncentrowani w obronie, by nie popełnić takich błędów, jak w spotkaniu z Górnikiem, kiedy dwie groźne kontry rywali dały im bramkę i rzut karny – zakończył.