Lechia Gdańsk przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0:1. Tuż po zakończeniu rywalizacji obrońca „Biało-Zielonych”, Gerson nie krył rozczarowania z końcowego rezultatu.
– Każda porażka jest bardzo przykra, ale jeśli przegrywasz po meczu, w którym dominujesz, a rywal ma dwie lub trzy sytuacje i strzela gola w ostatnich sekundach to jest to podwójnie bolesne – powiedział 23-letni Brazylijczyk cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Wbrew wynikowi, to był naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka dobrych okazji do strzelenia bramki. Ja sam mogłem zdobyć gola, ale trafiłem tylko w poprzeczkę. Dlatego to jest tym bardziej bolesne, bo nasz rywal miał ze dwie lub trzy sytuacje i trafił do siatki – dodał.
– Możemy żałować, że nie strzeliliśmy bramki w pierwszej połowie. Potem było nam ciężko, bo rywal się cofnął i czekał na kontry. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje sprzed przerwy, wtedy moglibyśmy się zagrać głębiej i zmusić rywala do prowadzenia gry. Moglibyśmy wówczas poszukać kolejnych okazji w kontratakach. Teraz musimy wziąć się za walkę w następnym meczu i w końcu wygrać – zakończył.
