– Istnieje wiele nieporozumień związanych ze mną. Popełniłem kilka błędów, ale płaciłem za nie znacznie więcej, niż powinienem. Gdybym od początku otwarcie mówił o moich ambicjach sportowych, najprawdopodobniej finał byłby inny – przyznał w rozmowie z niemieckimi mediami Mario Goetze.
23-latek dodał również, że na początku w nowym klubie było mu bardzo ciężko. – Nawet po wygraniu mistrzostw świata zostałem wygwizdywany przez kibiców, ale bramka w finale wpłynęła pozytywnie ma mój rozwój. Myślę, że to jest związane z moim transferem do Bayernu Monachium. Potrafię zrozumieć reakcję fanów Borussii, ale dlaczego gwiżdżą na mnie inni kibice? Być może pomyśleli, że jestem złym człowiekiem i że poszedłem tam tylko dla pieniędzy – stwierdził.
– Bardzo chciałbym zostać twarzą Bayernu. Czuję się tutaj bardzo, bardzo dobrze i jestem dumny z bycia częścią tego zespołu – zapewnił.
Goetze jest zawodnikiem Bawarczyków od lipca 2013 roku. Wcześniej występował na Signal Iduna Park i był jednym z ulubieńców kibiców.