We wtorek piłkarze Górnika rozpoczęli właściwe przygotowania do Wielkich Derbów Śląska. Zespół trenował w dwóch grupach, zaś sztab trenerski cieszył się z powrotu do normalnych zajęć niedawnych rekonwalescentów: Armina Ćerimagicia, Dzikamai Gwaze i Seweryna Gancarczyka – poinformowała oficjalna strona internetowa zabrzańskiego klubu.
Zawodnicy, którzy zagrali w meczu z Lechią w większym wymiarze czasowym pracowali w siłowni, natomiast pozostali trenowali na bocznym boisku. Indywidualnie z trenerem Kamilem Kanclerzem ćwiczył Błażej Augustyn.
Zarówno piłkarze, jak i trenerzy nie mówią o niczym innym jak meczu z chorzowskim Ruchem. Ten temat przewija się jak mantra, ale nie ma co się dziwić, wygrana w Wielkich Derbach Śląska to ogromny prestiż dla zwycięzców.
Trener Józef Dankowski podkreślił szczególną specyfikę tych spotkań. – W takich meczach jest wszystko. Walka wręcz, bezpośredni kontakt z rywalem, walka o każdy centymetr boiska. Grając z takim rywalem jak Ruch chciało się być lepszym, skuteczniejszym. Czy potrzebna jest szczególna mobilizacja na Derby? Derby to niecodzienne wydarzenie i na takie potraktowanie na pewno zasługują – zaznaczył szkoleniowiec Górnika.
Dankowski dodał, że jako piłkarz Górnika miał przyjemność cieszyć się z wygranej na Cichej. – To było jakieś 30 lat temu i pamiętam, że wygraliśmy 1:0. To było moje jedyne zwycięstwo jako zawodnika na stadionie Ruchu. Na takie mecze czekało się z napięciem – dodał trener zabrzańskiego klubu.
Add Comment