Lechia Gdańsk pokonała w meczu kontrolnym czwartoligowy MKS Ciechanów 10:1 (5:0). W pomeczowym wywiadzie sporego zadowolenia ze swojej postawy w tym spotkaniu nie ukrywał strzelec dwóch bramek, Grzegorz Kuświk.
Pozostałe trafienia dla podopiecznych Thomasa von Heesena zanotowali Bruno Nazario, Michał Żebrakowski, Tiago Valente, Milos Krasić (dwie), Maciej Makuszewski, Ariel Borysiuk oraz Gerson. Honorowego gola dla gości zdobył Michał Matusiak.
– Wiadomo, że rywal w sparingu był z czwartej ligi i nasza przewaga była duża, niemniej bramki cieszą zawsze. Moja forma nie uciekła, o co miałem trochę obaw z racji długiej pauzy, wynikającej z przerwy na reprezentację i przymusowej absencji w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze z racji nadmiaru żółtych kartek – powiedział Grzegorz Kuświk, cytowany przez „lechia.pl”.
– Zastanawiałem się, czy nie wybije mnie to z rytmu, w starciu z Ciechanowem dobrze się jednak czułem na boisku. Zagraliśmy tak, jak chciał trener. Kombinacyjnie, z wymiennością pozycji. To było dobre przetarcie przed niedzielnym spotkaniem, które jest oczywiście najważniejsze – kontynuował były snajper Ruchu Chorzów.
– Czuję zaufanie ze strony szkoleniowca, to bardzo ważne i budujące. Czekamy teraz wszyscy z niecierpliwością na spotkanie z Termalicą. Rywal jest solidny, początkowo co prawda miewał problemy w ekstraklasie, ale ostatnio stanął na nogi i nie raz pokazał, że naprawdę potrafi grać. W Mielcu zamierzamy jednak wywalczyć trzy punkty, a dziesięć bramek zdobytych w sparingu na pewno wprawiło nas w niezłe nastroje – dodał.