Reprezentacja Islandii nie potrafiła odnieść zwycięstwa w czwartym meczu z rzędu. Piłkarze Larsa Lagerbaecka przegrali na Stadionie Narodowym w Warszawie z Polską 2:4. Kapitan gości, Aron Gunnarsson powiedział po spotkaniu, że „Biało-Czerwoni” są w stanie sprawić niespodziankę, podczas mistrzostw Europy w 2016 roku.
– W pierwszej połowie organizacja naszej gry wyglądała dobrze. Przez długi czas powstrzymywaliśmy ataki Polaków. Nasi rywale nie mieli okazji do zdobycia gola. Po przerwie wszystko wyglądało inaczej. Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Powinniśmy grać tak, jak w eliminacjach do Euro. Wtedy w każdym meczu nasza defensywa wyglądała bardzo solidnie – stwierdził pomocnik Cardiff City.
Islandia wywalczyła bezpośredni awans do finałów mistrzostw Europy. Zawodnicy Lagerbaecka w eliminacjach do turnieju zajęli drugie miejsce w grupie A, wyprzedzając Turcję, Holandię, Kazachstan i Łotwę. Lepsi byli od nich jedynie Czesi.
– Nasi rywale pokazali dynamiczne tempo i dużą moc. Przeprowadzali bardzo szybkie kontrataki. Polacy mogą sprawić niespodziankę na mistrzostwach Europy. Mają w swoim składzie wielu dobrych zawodników. Ten zespół nie opiera się tylko na Robercie Lewandowskim – dodał 26-letni piłkarz.
Kolejnym rywalem Islandczyków będą Słowacy. Towarzyski mecz odbędzie się we wtorek w Żylinie.