W ostatnim sparingu podczas tureckiego zgrupowania w Belek podopieczni trenera Pawłowskiego wygrali z Hajdukiem Split 1:0. Dla krakowian była to druga wygrana z rzędu. Richard Guzmics przyznaje, że nie może się już doczekać pierwszego ligowego meczu.
– Po dzisiejszym meczu było widać, że zarówno Hajduk, jak i nasza drużyna, znajduje się w trakcie okresu przygotowawczego. Za nami wiele bardzo ciężkich treningów, dlatego ta gra nie wyglądała do końca dobrze. Na szczęście udało się stworzyć kilka dobrych akcji i wygrać mecz. To dla nas bardzo ważne, bo to buduje dobrą atmosferę. Przed nami start rundy wiosennej, więc jest to szczególnie potrzebne – mówił stoper Wisły w rozmowie z oficjalną witryną Białej Gwiazdy.
Węgierski zawodnik nie ukrywa, że odczuwa zmęczenie na tym etapie przygotowań. – Oczywiście odczuwam zmęczenie, bo za nami ciężkie treningi. Ja się z tego cieszę, ponieważ właśnie po to jest okres przygotowawczy. Najważniejsze, że czuję się coraz lepiej i z niecierpliwością czekam na mecze ligowe. Mam nadzieję, że już na pierwsze spotkanie będę w optymalnej formie – dodał popularny „Riczi”.
Guzmics podkreśla, że zwycięstwo, nawet w meczu sparingowym, dodaje otuchy całego zespołowi. – Zagraliśmy w Turcji trzy spotkania. Pierwsze zremisowaliśmy z Ferencvarosi, ale trzeba zaznaczyć, że to bardzo dobra drużyna – lider węgierskiej ekstraklasy. Pozostałe dwa mecze wygraliśmy, a to pomaga budować zespół. Tego potrzebowaliśmy w ostatnich meczach w lidze i mam nadzieję, że utrzymamy ten kierunek – zakończył podopieczny trenera Pawłowskiego.