Były prezydent Bayernu Monachium, Uli Hoeness, który w czerwcu rozpoczął odsiadkę za przekręty podatkowe, od stycznia może opuszczać zakład karny w dzień, ale na noc musi do niego wracać. Wkrótce może podjąć pracę w Bayernie!
62-latek uchylił się od zapłacenia ponad 28 milionów euro podatku, do czego zresztą sam się przyznał nie uciekając od odpowiedzialności za swój czyn, który w Niemczech jest wyjątkowo potępiany przez ogół społeczeństwa.
W listopadzie obecny szef Bawarczyków, Karl Hopfner przyznał, że w razie pozwolenia na opuszczanie więzienia w ciągu dnia, zaproponuje Hoenessowi pracę w departamencie młodzieżowym bawarskiego klubu. Takie pozwolenie ten właśnie otrzymał.
Były szef niemieckiego klubu został w marcu skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności.