Napastnik Celty Vigo Iago Aspas po niedzielnej przegranej z Atletico Madryt 0:2 wolał skupić się na pozytywnych rzeczach na półmetku rozgrywek Primera Division, aniżeli analizować przyczyny kolejnego ligowego niepowodzenia.
Ekipa z Galicji doznała w ten sposób trzeciej z rzędu i szóstej w sezonie porażki, ale zachowała póki co wysokie, piąte miejsce w tabeli.
– Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz, ponieważ Atletico to zespół, który po prostu nie pozwala na stwarzanie zbyt wielu szans. Szybko znaleźli sposób na nasz pressing i pierwszym golem praktycznie nas pokonali. Na pewno Atletico bardziej od nas zasłużyło w tym meczu na zwycięstwo – przyznał Iago Aspas cytowany przez dziennik „Marca”, skarżąc się na zły stan murawy na Estadio Balaidos.
– Po raz kolejny to nam nie pomogło. Atletico świetnie jednak przeczytało naszą grę i nie pozwoliło nam grać swojej piłki – kontynuował były napastnik Liverpoolu.
– Jesteśmy na piątym miejscu w klasyfikacji, mamy 31 punktów, więc każdy z nas wcześniej przyjąłby taki scenariusz bez wahania – dodał Iago Aspas.
W najbliższą sobotę Celta Vigo podejmie na Balaidos zespół Levante UD Walencja.