– Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w sezonie. Legia niczym nas nie zaskoczyła, ale i tak przegraliśmy – powiedział Igor Rachajew po porażce Metalista Charków 1:2 z Legią w Warszawie w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Europy/
Ukraińcy przegrali wszystkie cztery spotkania w grupie – wszystkie jedną bramką. W pierwszym meczu tych drużyn w Kijowie różnica umiejętności była wyraźniejsza. Pomimo, że po niewykorzystanym karnym przez Legię i stanie 0:1 Ukraińcy powinni byli wyrównać, bo też mieli karnego i też go nie wykorzystali. W czwartek zdobyli prowadzenie po pięknej „przewrotce” Wasyla Kobina. W drugiej połowie dwukrotnie ich uderzenia znakomicie bronił Dusan Kuciak. Ale ostatecznie mecz skończył się dla nich tak jak pozostałe. Czyli nieznaczną, ale w sumie zasłużoną porażką.
– Mam nadzieję, że potwierdzimy dzisiejszą dyspozycję w kolejnych meczach. I zyskają na tym także wyniki. Legia grała tak jak się spodziewaliśmy. Mieliśmy swoje szanse, ale w końcówce rywale zdominowali nas fizycznie. Widzieliśmy ich ostatnie ligowe spotkanie i to, że wymienili w nim siedmiu zawodników. Mają szeroką kadrę i to skutkuje – powiedział trener Metalista.