Hiszpan skierował najlepsze życzenia wobec Bartomeu, który w sobotę został wybrany na prezydenta FC Barcelony – informuje „Marca”.
– Dzień wyborów był bardzo dobrym dniem dla klubu. Dla wielu osób głosowanie było pierwszą rzeczą, którą zrobili. Bartomeu zwyciężył, mam nadzieję, że jest tak szczęśliwy, jak w poprzednim roku. Będzie miał okazję zobaczyć, jak klub pozostaje na szczycie – powiedział pomocnik.
– Chcemy być gotowi na wszystko, co czeka nas w przyszłości. Jest to niezwykle ważne, bo nadejdzie to bardzo szybko. Po tak długim czasie z Xavim, teraz wszystko się zmieniło. Nie tylko dla mnie, ale dla całej naszej grupy. Jest on kimś, kto był lubiany przez wszystkich. Mam nadzieję, że jego kariera się ułoży i nadal będzie rozwijać – dodał.
Andres został zapytany o swoją przyszłość z daleka od Barcelony i o to, czy zdecyduje się podążyć śladem byłego kapitana.
– W 2018 roku będę miał 34 lata. Moje myśli dotyczą teraźniejszości, tego, co jest tu i teraz. Chcę nadal zdobywać tytuły. Nie patrzę w przyszłość, skupiam się na nadchodzącym sezonie – zakończył.