Niezwykle interesująco zapowiada się półfinał Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium zmierzy się z byłą drużyną Pepa Guardioli, FC Barceloną. Andres Iniesta zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka ciężkie zadanie.
Guardiola był opiekun Blaugrany w latach 2008-2012 i zdobył z Dumą Katalonii wszelkie możliwe trofea, na stałe zapisując się w klubowej historii. Teraz stanie naprzeciw Barcelonie jako trener Bawarczyków.
„Z Guardiolą nie ma rzeczy niemożliwych. Nie możemy pozwolić sobie na myśl, że awansujemy do finału, jeśli wygramy pierwszy mecz, bo grając przeciwko zespołowi prowadzonemu przez niego, nic nie jest pewne. Wystarczy spojrzeć na to, co zrobili z Porto w ćwierćfinale” – przypomniał Iniesta w wywiadzie z dziennikiem „Sport Bild”.
Lwia część trofeów Iniesty to zasługa pracy Guardioli, ale Hiszpan zapewnia, że nie łączy go z Pepem żadna bliższa więź.
„Czy dzwoniłem do Pepa od kiedy zaczął pracę w Bayernie? Nie, nie było takiej potrzeby. Jestem jednak pewny, że on czasem o mnie myśli. Nigdy nie zapomnimy tego, jak wielki ma wkład w historię Barcelony. Nie wiem, czy kiedykolwiek wróci na ławkę trenerską Blaugrany. Wiem jednak, że stać nas na osiągnięcie wielkich rzeczy w tym sezonie” – podkreślił hiszpański pomocnik.
Pierwszy mecz pomiędzy Barceloną i Bayernem zostanie rozegrany 6. maja o godzinie 20:45 na Camp Nou.