Instagram jako rynek marketingu o ogromnym potencjale

close up of smart phone
Photo by Pixabay on Pexels.com

Dowiedz się najciekawszych rzeczy o reklamach na Instagramie oraz o tym, jak popularny portal do publikacji zdjęć stał się maszynką do robienia pieniędzy.

Reklamowanie na Instagramie — czyli nowy format promocji produktów

Instagram jest obecnie jednym z najistotniejszych punktów biznesowych, jeżeli chodzi o marki, produkty, osoby rozpoznawalne oraz firmy, które opierają się na promocji swoich usług i produktów. Odpowiednie wykorzystanie walorów tego portalu potrafi w znacznym stopniu wpłynąć na popularność, a ostatecznie także generowane przychody. Dotyczy to zarówno firm próbujących reklamować swoje produkty, jak i osób, które je promują na swoich profilach. Dlatego nie należy się dziwić, jeżeli spotka się takie profile jak verdecasino.com — na Instagramie nie ma żadnych ograniczeń. Jeżeli ktoś ma pomysł na skuteczne promowanie, to warto wykorzystać ogromne możliwości, jakie daje Instagram.

Początki były inne

Dzisiaj już pewnie mało kto to pamięta, ale w 2010 roku, kiedy portal wystartował, wyglądał zupełnie inaczej. Miał być czymś w rodzaju uzupełnienia Facebooka. Użytkownicy opierali się głównie na udostępnianiu zdjęć ze swojego życia i nikt nie zastanawiał się nad tym, żeby na tym zarabiać. Z czasem z Instagrama zaczęły korzystać dziesiątki, a ostatecznie setki milionów użytkowników dziennie. Zgodnie z głównymi zasadami reklamowania — najważniejsze jest dotarcie do możliwie najliczniejszego grona odbiorców. 

Instagramowe profile jeszcze bardziej to ułatwiły, bo zaglądając na danego popularnego użytkownika, można określić, kim jest jego docelowy odbiorca. Jeżeli dana blogerka modowa ma milion obserwujących, to jest idealnym kąskiem dla firm rozprowadzających artykuły związane z modą itd.

Biznes Instagramowy kwitnie w najlepsze

Początkowo najpopularniejsze profile na Instagramie należały do zwykłych ludzi, którzy po prostu dzięki interesującym treściom zdobyli spore uznanie odbiorców. Duża liczba obserwujących zapewniała coraz lukratywniejsze kontrakty reklamowe, co zwróciło uwagę branży sportu oraz show-biznesu. Osoby publicznie rozpoznawalne miały z górki — wystarczyło założyć konto i większość fanów dało „followa”. W ten sposób wszelkie gwiazdy stworzyły sobie dodatkowe i jak się niebawem okazało, bardzo lukratywne źródło dochodu.

Zamieszczenie reklamy na Instagramie jest relatywnie prostym zadaniem. Wystarczy, że dana osoba zrobi sobie zdjęcie z danym produktem, zamieści odpowiedni opis oraz hashtagi. Najczęściej dostaje konkretne wytyczne od agencji reklamowej i negocjuje je według własnego uznania.

Wartość takiej reklamy zależy od zasięgu danej osoby. Jeżeli dane zdjęcie zostanie zobaczone przez kilkadziesiąt tysięcy osób, to reklamodawca zapłaci nawet do kilku tysięcy złotych. Jednak kiedy wchodzi się już na poziom celebrytów, jedno zdjęcie może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Najlepiej zarabiający na Instagramie

Platforma, która ma tak ogromną bazę użytkowników, może zapewnić niesamowite liczby obserwujących dla osób rozpoznawalnych na całym świecie. Dlatego, jeżeli ktoś zajmuje się czymś na poziomie międzynarodowym, to obserwują go fani z całego świata. W takim przypadku można mówić o ogromnych pieniądzach związanych z reklamami. Najbardziej dochodowe konta generują nawet kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie.

Profile, które szacunkowo otrzymują największe pieniądze za jeden post to:

  1. Cristiano Ronaldo — 476 mln obserwujących — 1,6 mln dolarów;
  2. Dwayne Johnson — 334 mln obserwujących — 1,5 mln dolarów;
  3. Ariana Grande — 327 mln obserwujących — 1,5 mln dolarów;
  4. Kylie Jenner — 366 mln obserwujących — 1,5 mln dolarów;
  5. Selena Gomez — 342 mln obserwujących — 1,4 mln dolarów;
  6. Kim Kardashian — 329 mln obserwujących — 1,4 mln dolarów;
  7. Lionel Messi — 357 mln obserwujących — 1,1 mln dolarów;
  8. Beyonce Knowles — 273 mln obserwujących — 1,1 mln dolarów;
  9. Justin Bieber — 254 mln obserwujących — 1,1 mln dolarów;
  10. Kendall Jenner — 254 mln obserwujących — 1 mln dolarów.

W Polsce największe konto należy do Roberta Lewandowskiego, który ma 28,8 milionów obserwujących. Polak może liczyć na kontrakty zapewniające mu nawet kilkaset tysięcy złotych za jeden post.

Reklamowanie wszystkiego, czyli promowanie produktów o niskiej jakości

Niestety tak łatwy dostęp do osób reklamujących, jest pożywką dla firm, które skupiają się głównie na reklamie, a nie jakości swojego produktu. Dlatego regularnie pojawiają się różnego rodzaju afery związane z zachwalaniem przez kogoś znanego produktu o niskiej jakości a bardzo wysokiej cenie. Dlatego wszystkim korzystającym z Instagrama zaleca się traktować takie reklamy z odpowiednim dystansem. Tego typu promocje trafiają się zwłaszcza na mniejszych profilach (10 000 — 100 000 obserwujących). Najwięksi influencerzy bardzo dbają o swój wizerunek i odpowiednio weryfikują wszelkie współprace reklamowe, z którymi się wiążą, więc na ich profilach nie uświadczy się tzw. „scamów”.

Czy każdy może zarabiać na Instagramie?

Instagram rządzi się bezwzględnymi, ale sprawiedliwymi prawami. Jeżeli ktoś jest rozpoznawalny i zgromadzi odpowiednią liczbę obserwujących, to agencje reklamowe w końcu się nim zainteresują. Nie ma tutaj konkretnego progu obserwujących. Wszystko zależy od branży, w której ktoś działa i grupy odbiorców, którzy go obserwują. Wystarczy robić swoje i jeżeli konkretna działalność spotka się z pozytywnym odbiorem obserwujących, to należy rozbudowywać swoje konto, aż stanie się atrakcyjne dla reklamodawców i z pewnością w końcu pojawią się pierwsze współprace. Początkowo nie należy spodziewać się cudów, a raczej kilkuset złotych za promowane zdjęcie, czy story, ale z czasem można negocjować coraz lepsze kontrakty. Dlatego odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna: tak, każdy może zarabiać na Instagramie. Wystarczy zgromadzić odpowiednie grono odbiorców.