Chorwacki pomocnik FC Barcelony, Ivan Rakitić skomentował skandaliczne zachowanie Gerarda Pique podczas rewanżowego spotkania o Superpuchar Hiszpanii. Obrońca, niezadowolony, że sędzia liniowy nie odgwizdał spalonego, podbiegł do niego i wykrzyczał: „S**m na twoją p***doloną matkę”.
– Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ Gerard jest dla nas niezwykle ważnym zawodnikiem. Ale takie zachowanie… Nie wiem co o tym sądzić. Pique na pewno nie miał na myśli tego, co powiedział w gniewie – zapewnił były gracz Schalke 04, cytowany przez dziennik „AS”.
– Wszyscy byliśmy bardzo zdenerwowani, a to zostało powiedziane w ferworze walki. Nie skierował tych słów celowo w stronę sędziego liniowego. Jeśli wszyscy będą tak reagować, w każdym meczu siedmiu lub ośmiu piłkarzy zostanie wyrzuconych z boiska – dodał.
– Musimy uczyć się na jego błędach. Liczę na to, że nie zostanie zawieszony na długo, bo jest ważny dla naszej drużyny. Mamy zamiar trzymać się razem i pozostać silni, a kiedy Gerard wróci, będziemy mogli się nieco rozluźnić – zaznaczył Chorwat.
Ivan Rakitić ubolewał również nad faktem, że zdobycie sześciu trofeów nie jest już możliwe. Dodał jednak, że jego zespół pozytywnie patrzy w przyszłość i nie załamuje rąk.
– W pełni koncentrujemy się na tym, co robimy. Ciężko pracujemy i nasi kibice nie muszą się martwić. Bardzo chcieliśmy zdobyć sześć tytułów, ale posiadanie czterech i perspektywa kolejnego nie jest zła. Jesteśmy zadowoleni z sukcesów, jakie osiągnęliśmy i będziemy ciężko pracować, aby móc zdobyć jeszcze więcej – stwierdził.