Legia Warszawa w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy zmierzy się z ukraińską Zorią Ługańsk. Zdaniem dyrektora sportowego stołecznego klubu, Jacka Mazurka w tym roku Wojskowi w teorii trafili na słabszego rywala niż dwanaście miesięcy temu.
– Wydaje mi się, że to dobre, sprzyjające losowanie. Można odnieść wrażenie, że mogliśmy trafić na silniejszych – przynajmniej na papierze – przeciwników. Należy jednak mieć duży szacunek do Zorii, szczególnie biorąc pod uwagę ich ostatnie wyniki. W spotkaniu z belgijskim Charleroi zwyciężyli w dwumeczu aż 5:0 – powiedział Jacek Mazurek, cytowany przez oficjalną stronę Legii Warszawa.
– Pokusiłbym się o stwierdzenie, że w teorii trafiliśmy lepiej niż w poprzednim sezonie, ale wszystko weryfikuje boisko. Drużyna musi wznieść się na szczyt swoich możliwości, podobnie jak w ostatnich tygodniach, gdy zaprezentowaliśmy świetną formę. Liczymy na awans – kontynuował.
– Piłka nożna jest dyscypliną, w której może się wydarzyć wszystko. Każdy musi mieć szacunek do rywala, bez względu na to, w jakiej lidze występuje. Najlepiej widać to po FK Kukesi, które postawiło nam trudne warunki, szczególnie na wyjeździe. Nie można więc zlekceważyć Zorii i należy założyć, że czeka na trudny dwumecz. W rozgrywkach międzynarodowych nie ma słabych drużyn i każdy może sprawić niespodziankę – dodał.