Bramkarz Piasta Gliwice, Jakub Szmatuła przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, że jego zespół stoi przed historyczna szansą, którą musi wykorzystać.
– Myślę, że mamy bardzo dużą szansę zrobić najlepszy wynik w historii Piasta Gliwice. To jest naprawdę życiowa szansa, z której grzechem byłoby nie skorzystać. Te ostatnie siedem meczów pozwoli nam na granie z nieco luźniejszą głową, bo wiemy, że nasz cel – czyli awans do grupy mistrzowskiej – osiągnęliśmy. Teraz walczymy o chwałę dla siebie i kibiców. Dla całego klubu – powiedział 35-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Na pewno człowiek rozgrywa mecz długo przed pierwszym gwizdkiem. Może na boisku tego nie widać, ale ja wciąż bardzo się stresuję każdym kolejnym występem. Na murawie zawsze próbuję zachować trzeźwość umysłu, ale to nie jest łatwe. Szczególnie kiedy wiesz, jaka ciąży na tobie presja. Rola bramkarza w zespole jest newralgiczna. Jak bronisz – to twoje zadanie. Ale jak popełnisz błąd – twoja wina – dodał.
W 31. kolejce Piast Gliwice zagra przed własną publicznością z Cracovią, a w kolejnej serii gier podopieczni Radoslava Latala zmierzą się z Lechem Poznań. – Staramy się nie wybiegać w przyszłość. Wygrajmy z Cracovią, a potem w Poznaniu. Nie doliczamy sobie punktów i nie zakładamy jakiegoś konkretnego miejsca. Ta grupa jest bardzo wyrównana i żadnej wynik nie jest niemożliwy – kontynuował.
– To jest słabsza Cracovia, ale wciąż bezapelacyjnie potrafi grać w piłkę. Troszkę przypominają nas sprzed kilku tygodni. My też mieliśmy słabszy okres. Przezwyciężyliśmy to. Niewykluczone, że u nich będzie podobnie, dlatego musimy być skoncentrowani – zakończył.