Śląsk Wrocław wygrał przed własną publicznością z Górnikiem Łęczna 2:1 w ramach 20. kolejki Ekstraklasy. Tuż po zakończeniu rywalizacji bramkarz „Wojskowych”, Jakub Wrąbel przyznał, że popełnił błąd przy bramce rywali.
– Na pewno widać było, że w tym meczu zostawiliśmy dużo serca na boisku. Nasz zespół wyglądał dziś dobrze pod względem fizycznym – wygrywaliśmy dużo pojedynków „jeden na jeden”. W pierwszej połowie dołożyliśmy też dobrą, kombinacyjną grę i wyszliśmy dwa razy na prowadzenie. W drugiej części meczu spotkanie się wyrównało, ale zawziętością i wolą walki zasłużyliśmy dziś na trzy punkty – powiedział 19-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Przy bramce niestety popełniłem błąd. Piłka wypadła mi z rąk i Jakub Świerczok skierował ją do bramki. W drugiej połowie mam nadzieję, że chociaż trochę się zrehabilitowałem. Stracona bramka zawsze boli, bo to ją się będzie pamiętało, a nie dobre interwencje. Muszę wyciągnąć lekcję na przyszłość i nie popełniać takich błędów w następnych spotkaniach – zaznaczył.
Wrąbel rozegrał dotychczas 14 meczów w barwach Śląska i puścił w nich 18 goli. Tylko w jednym starciu zachował czyste konto.