Jasmin Burić wraca do gry

Wydarzeniem środowego spotkania sparingowego Lecha w Międzychodzie był powrót do gry Jasmina Buricia. Bośniacki bramkarz Kolejorza po raz ostatni na boisku pojawił się na początku sierpnia, w przegranym 2:3 meczu z Wisłą Kraków. Potem znów odezwały się dawne problemy z pachwiną. O powrocie do składu Bośniaka wypowiedział się na łamach oficjalnej strony internetowej Lecha, trener Maciej Skorża.

Gdy udało się z problemami uporać, to Buriciowi przyplątało się przeziębienie, które uniemożliwiło jego wyjazd do Białegostoku. – W tej chwili mam zapewnienie od sztabu medycznego, że Jasmin jest w 100% zdrowy i mogę z niego korzystać w pełnym wymiarze czasowym – zapewnił trener Lecha Poznań Maciej Skorża.

To oznacza, że rywalizacja o miejsce między słupkami wraca do punktu wyjścia. Od początku sezonu to Bośniak był pierwszym bramkarzem. Dopiero gdy doznał kontuzji, jego miejsce zajął doświadczony Krzysztof Kotorowski, który na tamten moment wygrał rywalizację z Maciejem Gostomskim.

– Mamy trzech równorzędnych bramkarzy i to jest niespotykana sytuacja w Ekstraklasie. Mam nadzieję, że mocna rywalizacja zaowocuje tym, że w bramce zawsze będzie stał człowiek, który będzie bardzo silnym punktem zespołu – zauważył trener Lecha Poznań.

Dodatkowego smaczku zaciekłej rywalizacji o bluzę z numerem jeden dodaje również zmiana na stanowisku trenera bramkarzy. Na początku września Dominika Kubiaka zastąpił Andrzej Krzyształowicz.

– Andrzej ma bardzo dużo do powiedzenia w kwestii obsady bramki. Zawsze się z nim konsultuje, jednak ostateczna decyzja należy do mnie – nie krył Maciej Skorża. – Wstępnie rozmawiałem już z wszystkimi bramkarzami. To są inteligentni ludzie i wiedzą, w jakiej są sytuacji. Wiedzą też, że w Pucharze Polski będę chciał stosował rotację na tej pozycji – zdradził trener Kolejorza.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.