Legia Warszawa w meczu 26. kolejki Ekstraklasy pokonała na własnym stadionie Górnika Zabrze 3:1. Pomocnik gospodarzy, Tomasz Jodłowiec powiedział po spotkaniu, że jego drużyna dobrze zareagowała na utratę gola.
– Mecz nie rozpoczął się po naszej myśli, ale czasem tak bywa. Później dobrze zareagowaliśmy na stratę gola. Od razu po bramce Stebleckiego zaczęliśmy sobie stwarzać okazje do wyrównania. To my prowadziliśmy grę, a Górnik wyprowadził dwa kontrataki i wyszedł na prowadzenie. Gol do szatni bardzo nam pomógł – powiedział Jodłowiec.
Bramki dla stołecznej drużyny strzelili Adam Hlousek, Artur Jędrzejczyk i Aleksandar Prijović. Jedyne trafienie dla gości zaliczył Sebastian Steblecki.
– Każda drużyna przed meczem z Legią jest bardzo zmotywowana. Wszyscy chcą nam urwać punkty. W pierwszej połowie Górnik był dobrze ustawiony, miał dużo siły i pracował w defensywie. Na boisku było znacznie mniej miejsca, choć to my dyktowaliśmy warunki. Wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie i stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych – dodał pomocnik Legii.
Legia jest obecnie liderem Ekstraklasy. Ma cztery punkty przewagi nad Piastem Gliwice. Górnik po porażce zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Do bezpiecznej strefy traci cztery punkty.
– W przerwie w naszej szatni nie było nerwowo. Wiedzieliśmy, że musimy być skoncentrowani i cierpliwi, a sytuacje bramkowe się pojawią – podkreślił 30-letni piłkarz.