Jordon Ibe przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż jest zadowolony ze swojej postawy w zakończonym nie tak dawno sezonie ligowym. 19-letni angielski skrzydłowy Liverpoolu zaznaczył jednak, iż ma on ogromną nadzieję, że to dopiero początek jego wielkiej kariery na Anfield.
Reprezentant angielskich młodzieżówek w połowie stycznia bieżącego roku został w trybie awaryjnym ściągnięty przez Brendana Rodgersa do zespołu. Od tamtego momentu był kluczowym graczem w układance Irlandczyka z Północy. W sumie rozegrał w pierwszej drużynie The Reds 14 meczów.
– Dla mnie to dopiero początek kariery, jednak chcę grać regularnie w lidze, a jeśli będzie taka okazja to również w Lidze Mistrzów – powiedział Jordon Ibe, cytowany przez oficjalną stronę angielskiego klubu.
– Mam zamiar w pełni naładować baterie i wcześniej rozpocząć treningi przed sezonem. Obecnie pracuję z Alexem Inglethorpe przede wszystkim nad finalizowaniem akcji zespołu. Zdaje sobie jednak sprawę, że muszę poprawić każdy element mojej gry – kontynuował.
– Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby tylko wywalczyć sobie miejsce w wyjściowym składzie. Nie uważam bowiem, że występy w pierwszej jedenastce należą mi się z powodu podpisania nowego kontraktu – dodał.