– Komentarzem do tego meczu mogłyby być krótkie słowa – zadowolenie z tego, co pokazał zespół, który wrócił na te tory, które pozwoliły dwa meczu wstecz cieszyć się ze zwycięstwa – przytoczyła słowa trenera Józefa Dankowskiego oficjalna strona Górnika Zabrze.
– Po strzeleniu bramki mogliśmy szybko zamknąć mecz, były ku temu okazje Gergela i Dancha. Ale ich nie wykorzystaliśmy. Jeżeli później byłoby 4:4 czy 5:5, to też byłoby sprawiedliwie. Podbeskidzie, co chciałbym podkreślić, absolutnie nie było tłem dla Górnika, musieliśmy wznieść się na wyżyny. Co do Mariusza Magiery to nie mieliśmy obaw, jeśli chodzi o to, czy wytrzyma, jedynie zastanawialiśmy się, czy zdrowie mu pozwoli na dokończenie meczu. Ale dokończył go w dobrym stylu – dodał.
A co stało się z Rafałem Kosznikiem? – Diagnoza dla nas jest szczęśliwa, tylko głęboki skurcz mięśnia dwugłowego. To był jedyny powód jego zejścia z boiska – zakończył.
Add Comment