Obrońca Atletico Madryt Juanfran Torres nie ukrywał wielkiej ulgi po awansie drużyny z Kastylii do ćwierćfinału rozgrywek piłkarskiej Ligi Mistrzów.
„Rojiblancos” w dwumeczu z PSV Eindhoven nie zdobyli i nie stracili zarazem żadnej bramki, ale okazali się lepsi od zespołu z Holandii w pełnej emocji serii rzutów karnych na Estadio Vicente Calderon.
Decydujące w nich było uderzenie tylko w poprzeczkę Luciano Narsingha, po którym nie pomylił się już Juanfran Torres.
– Nastała moja kolej i to był mój pierwszy karny w historii występów w Atletico, który wykorzystałem – ujawnił reprezentant Hiszpanii dla oficjalnej strony klubu z Kastylii.
– Mam nadzieję, że w przyszłości, nie będę musiał robić tego ponownie, ponieważ to był dla mnie ogromny stres. Jeśli jednak będę musiał, zrobiłbym to znowu – dodał Juanfran Torres.