Kadrowicze hartowali ciała, grali w kręgle i ćwiczyli refleks

Zakończyło się zgrupowanie Żużlowej Reprezentacji Polski. Podopieczni Marka Cieślaka i Rafała Dobruckiego trenowali w Szklarskiej Porębie.

Podczas zgrupowania był czas zarówno na ćwiczenia, jak i na rozrywkę oraz integrację. W ciągu dnia odbywały się dwa treningi. Jeden na Polanie Jakuszyckiej, a drugi w hali, bądź na Orliku pod czujnym okiem Arkadiusza Osienienki.

Część żużlowców spróbowała także morsowania, czyli hartującej kąpieli w zimnej wodzie. Był również czas na rozrywkę. Zawodnicy wzięli bowiem udział w turnieju w kręgle oraz w zawodach w grę Fifa. W obu przypadkach najlepszy okazał się Jakub Miśkowiak, za co otrzymał pamiątkowe puchary. Pozostali kadrowicze mogli wziąć rewanż na tradycyjnym boisku, bo podczas obozu zorganizowano mecz juniorzy kontra seniorzy.

Ważnym punktem zgrupowania był także wykład przedstawiciela Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA), Grzegorza Borkowskiego, który tłumaczył zawodnikom szczegóły dotyczące używania leków oraz suplementów w odpowiedni sposób.

Kadra współpracowała przez cały wyjazd także z psychologiem, Janem Supińskim. Pożyteczne testy na refleks bardzo przypadły zawodnikom do gustu. W czołowej trójce znaleźli się trzej juniorzy: Wiktor Trofimow, Norbert Krakowiak i Igor Kopeć-Sobczyński.

(za polskizuzel.pl)