– Rozegranie meczu z Realem Madryt w sobotę byłoby dla mnie głupotą. Szczerze mówiąc dobrze się stało, że go nie będzie, bo przed nami ważny mecz z Jagiellonią, a w kolejny czwartek czeka nas niezwykle istotne spotkanie z Aktobe. Musimy awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Wiadomo, że przeciw „Królewskim” każdy dałby z siebie wszystko i taki mecz towarzyski byłby obecnie bez sensu – mówił w rozmowie z legia.net Ivica Vrdoljak.
– Wiele już mówiłem na temat całej sytuacji z walkowerem i odwołaniem od decyzji UEFA. Jeśli coś się zmieni, wszyscy będziemy bardzo szczęśliwi. Tak naprawdę myślę już o meczu z Jagiellonią oraz o Aktobe. Chciałbym, by sport zwyciężył, ale od nas – piłkarzy, nic już nie zależy. Awans na boisku wywalczyliśmy, a teraz walczyć będą prawnicy – dodaje kapitan stołecznego zespołu.
– Każdy będzie pamiętał o tej sprawie, ale gdy wychodzimy na trening i rozpoczynamy mecz, to to wszystko ucieka. Wtedy myśli się tylko o jak najlepszym zaprezentowaniu się na boisku. Musimy patrzeć w przyszłość – przyznał.
– Nie wiem jeszcze wiele na temat Aktobe. Mówi się, że dla nas Kazachstan to daleki wyjazd, ale rywale będą musieli też pokonać drogę w drugą stronę, do Warszawy. Nasi trenerzy dobrze przygotowują nas do każdego spotkania i myślę, że ich obserwacja pomoże nam w awansie – podsumował.
Add Comment