Dyrektor sportowy VfL Wolfsburg, Klaus Allofs stanął w obronie klubów, które wydają wielkie pieniądze na nowych zawodników. Zdaniem 58-latka jest to normalna ewolucja gospodarcza, która w ciągu następnych kilkunastu lat będzie miała swoje wzloty i upadki.
Podczas tegorocznego letniego okienka transferowego Wilki zarobiły ponad 50 milionów funtów na transferze Kevina De Bruyne do Manchesteru City. Dla 24-letniego Belga przenosiny do ekipy Obywateli oznaczają powrót na Wyspy Brytyjskie po dwunastu miesiącach przerwy.
– Wiele zmieniło się niemal w każdej dziedzinie życia – powiedział Klaus Allofs w swoim ostatnim wywiadzie dla „Die Welt”. – Na przykład samochody dwadzieścia lat temu kosztowały połowę tego co teraz – kontynuował.
– Jesteśmy w samym środku europejskiej gospodarki, w której po prostu zostały ustalone nowe sumy. Granica dopuszczalnych kwot odstępnego została bez skrępowania przesunięta do przodu. Widzimy bardzo dobrze jak inwestowanie w Anglii przekłada się na późniejsze przychody dla klubów – dodał.
Na razie VfL Wolfsburg radzi sobie bardzo dobrze bez swojej dotychczasowej gwiazdy. Ekipa z Volkswagen-Arena po trzech rozegranych spotkaniach plasuje się z dorobkiem siedmiu punktów na trzecim miejscu w 1. Bundeslidze.