Szkoleniowiec Liverpoolu Jurgen Klopp jest przekonany, że obecność byłego kapitana The Reds Stevena Gerrarda może przynieść wiele korzyści dla jego podopiecznych trenujących wspólnie w Melwood.
Anglik dołączył do drużyny w poniedziałek, aby ćwiczyć podczas przerwy rozgrywek w Stanach Zjednoczonych. Klopp bardzo się ucieszył z wizyty zawodnika. – Powiedziałem chłopakom, żeby traktowali obecność Stevena w szatni jak coś normalnego. Piłkarz tej klasy ma zawsze otwarte drzwi i tym razem nie jest inaczej – mówił niemiecki trener i zapewnił, że „Steven jest w dobrej formie, ale z Southampton nie zagra”.
– Gerrard jest wielką postacią w tym klubie, więc jego przybycie jest ważnym wydarzeniem. Nie zwalnia tempa na treningu i żałuje, że mamy tak mało okazji do wspólnej pracy – dodał były opiekun Borussii Dortmund. – Pomaga nam, a my jemu. Dobrze jest mieć go u siebie.
Gerrard w trwającym jeszcze sezonie Major League Soccer zagrał trzynaście spotkań, w których zdobył dwie bramki.