Liverpool w spotkaniu 32. kolejki Premier League zremisował na własnym stadionie z Tottenhamem Hotspur 1:1. Trener gospodarzy, Juergen Klopp powiedział na konferencji prasowej, że jego drużyna była bliska odniesienia zwycięstwa.
– Zremisowaliśmy to spotkanie, choć mogliśmy wygrać. Mieliśmy naprawdę dużo dobrych momentów w pierwszej i drugiej połowie meczu. Graliśmy świetnie, ale później się zatrzymaliśmy. Nie wiem dlaczego tak się stało. Musimy to obejrzeć jeszcze raz – powiedział Klopp.
Gola dla gospodarzy strzelił w 51. minucie gry Philippe Coutinho. Do wyrównania doprowadził 12 minut później Harry Kane.
– W drugiej połowie zdobyliśmy cudowną bramkę, ale nie byłem do końca zadowolony z naszej postawy. Za każdym razem czegoś nam bramkowało. Później Harry Hane doprowadził do wyrównania, bo moi piłkarze myśleli, że piłka opuściła boisko, choć tak nie było. Takie sytuacje się zdarzają – dodał niemiecki szkoleniowiec.
Liverpool zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w lidze. Ma 21 punktów straty do lidera, którym jest Leicester City.
– Po tym jak Tottenham doprowadził do wyrównania, gra była otwarta i trochę bardziej chaotyczna. Nie broniliśmy się już tak dobrze jak w pierwszej odsłonie. Mimo to, dostrzegłem w naszej grze wiele pozytywów. To dobry prognostyk na przyszłość, choć znowu widać było, że mamy jeszcze sporo problemów. Jestem pewien, że uda nam się je wyeliminować. To musi jednak trochę potrwać – zaznaczył 48-letni trener.
Najbliższym rywalem „The Reds” będzie Borussia Dortmund. Pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Europy odbędzie się w czwartek.