Piłkarze Liverpoolu wywalczyli pierwsze zwycięstwo pod wodzą Juergena Kloppa. The Reds u siebie skromnie 1:0 pokonali Bournemouth i awansowali do 5. rundy Pucharu Ligi Angielskiej.
– Czuję się o wiele lepiej niż po remisowanych spotkaniach. Nie myślę jednak, że poprzednie mecze były znacznie gorsze od dzisiejszego. Oczywiście. największą różnicą jest wynik. Uważam również, że w dzisiejszym pojedynku spisaliśmy się bardzo dobrze – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Jurgen Klopp.
W środę szansę debiutu w pierwszym składzie drużyny The Reds otrzymali Cameron Brannagan, Connor Randall i Joao Carlos Teixeira. Jak się okazuje, była to bardzo dobra decyzja trenera. – Mogliśmy zobaczyć bardzo młodych zawodników grających u boku bardzo doświadczonych. Wielka szkoda, że Kolo Toure musiał tak szybko opuścić boisko. Z kolei dla Dejana Lovrena to były bardzo ważne i intensywne 90 minut – zauważył Niemiec.
– Dzisiaj chłopaki pokazali na co ich stać. Oczywiście to nie był szczyt ich możliwości, ale dali z siebie wszystko i dlatego jestem bardzo zadowolony. Byłem przekonany, że ci młodzi zawodnicy mają jakość, umiejętności i są gotowi dzisiaj nam pomóc i oni to zrobili, a zadanie nie należało do łatwych. Tydzień temu powiedziałem, że bardzo ciężkie jest rotowanie składem kiedy masz do dyspozycji piłkarzy, którzy nie grali ze sobą za dużo czasu – podsumował Klopp.