Doświadczony środkowy obrońca Liverpoolu, Kolo Toure przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż cała drużyna musi jak najszybciej zapomnieć o porażce w finale Capital One Cup z Manchesterem City.
Ekipa z czerwonej części Merseyside ostatecznie uległa Obywatelom w serii rzutów karnych (1:3). Spora w tym zasługa bramkarza Wilfredo Caballero, który podczas konkursu jedenastek bronił jak w transie.
– Niestety to nie był dla nas dobry dzień. Czujemy się fatalnie, ponieważ mieliśmy spore szanse na zwycięstwo – stwierdził Kolo Toure, cytowany przez „liverpoolfc.com”.
– Porażka po karnych zawsze jest wielkim ciosem. Nie da się ukryć, iż golkiper Manchesteru City zaprezentował się wręcz fantastycznie – kontynuował były piłkarz między innymi londyńskiego Arsenalu.
– Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski z tego pojedynku. Musi być on w ostatecznym rozrachunku dla nas pozytywną lekcją futbolu. Mamy przecież przed sobą jeszcze Ligę Europy, która w pełni może zrekompensować nam dotychczasowe niepowodzenia – dodał.