Moje strzały nie były łatwe dla bramkarza i dobrze, że Rafał i Karol w tych sytuacjach szli do końca, wierząc w zdobycie bramki. Dzięki temu zdobyliśmy dwa gole i wygraliśmy mecz – powiedział pomocnik Jagiellonii Białystok, Konstantin Vassiljev po meczu ze Śląskiem Wrocław.
– Stara prawda mówi, że bez strzałów nie ma goli. Dzisiaj była też taka pogoda, że boisko było śliskie i to udało nam się wykorzystać – dodał reprezentant Estonii, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Dzisiaj były najważniejsze trzy punkty, nieważne po jakiej grze. Cieszy jednak to, że ta gra nie była słaba. Mieliśmy ciężką sytuację, ale udało nam się wrócić do meczu. Strzeliliśmy dwa gole, a w końcówce bardzo dobrą interwencją popisał się Bartek Drągowski i udało nam się dopisać do naszego dorobku trzy punkty. To powinno nam dodać pewności siebie – dodał.
– W polskiej lidze pewność siebie przed każdym meczem jest bardzo ważna. Nieważne, czy gramy z Lechem, czy innym zespołem. Z pewnością to będzie ciężki mecz na wyjeździe, ale mamy czas, żeby się uspokoić i przygotować do tego spotkania – zakończył.