Reprezentacja Polski pokonała u siebie Irlandię (2:1) i wywalczyła bezpośredni awans na Euro 2016. Jak przyznał tuż po spotkaniu Krzysztof Mączyński zwycięstwo w tym starciu to efekt przede wszystkim maksymalnego zaangażowania.
28-letni pomocnik na placu gry przebywał przez 78. minut. Swój występ okrasił przepiękną asystą, przy bramce Roberta Lewandowskiego, która w ostatecznym rozrachunku zagwarantowała biało-czerwonym komplet punktów.
– Zrobiliśmy to, co do nas należało. Od samego początku powtarzaliśmy sobie, że będziemy się bić do samego końca i jako zespół to udowodniliśmy. Każdy z nas dał z siebie maksimum i stanął na najwyższym poziomie, także pod względem emocjonalnym. Cieszmy się, bo każdy polski kibic może być z nas zadowolony – powiedział Krzysztof Mączyński, cytowany przez „wisla.krakow.pl”.
– Skupiamy się na tym, co do nas należy. Wiedzieliśmy, że musimy dobrze się przygotować pod kątem przeciwnika. Komentarze przed meczem mogły wywrzeć na niektórych wpływ, ale myślę, że jesteśmy na tyle doświadczonymi ludźmi, że wywiązaliśmy się z zadania – kontynuował.
– Czekałem na tę kołyskę, ogromnie się cieszę, że na zakończenie tych eliminacji udało się. Ostatni tydzień był naprawdę fantastyczny w moim życiu, gdyż na świat przyszła moja córka i awansowaliśmy do Euro 2016. Cóż więcej sobie życzyć? – dodał.
