Reprezentant Polski Krzysztof Mączyński przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała w ramach 9. kolejki Ekstraklasy, iż Biała Gwiazda zrobi w starciu z Góralami wszystko, aby tylko zainkasować komplet punktów i przełamać dość wstydliwą wyjazdową niemoc.
Po ośmiu seriach gier podopieczni Kazimierza Moskala z dorobkiem dziesięciu punktów plasują się na dość odległym jedenastym miejscu. Na chwilę obecną do prowadzącego dość niespodziewanie Piasta Gliwice tracą osiem „oczek”.
-Podchodzimy do każdego meczu tak samo. Musimy mieć z tyłu głowy ostatni mecz Podbeskidzia, w którym poradziło sobie w Poznaniu z aktualnym mistrzem Polski. Należy być maksymalnie skoncentrowanym – powiedział Krzysztof Mączyński, cytowany przez „wisla.krakow.pl”.
– Zdajemy sobie sprawę, że zwycięstwo może zbliżyć nas do czołowych lokat. Wiemy, że w pierwszej połowie spotkania w Łęcznej każdy z nas zawiódł i będziemy chcieli się zrehabilitować. Najlepszą receptą jest właśnie wygrana najbliższego meczu – kontynuował reprezentant Polski.
– Każdy z każdym może wygrać, także nie ma co się nastawiać na zwycięstwo przed meczem, trzeba je wybiegać, wywalczyć i w ten sposób można cokolwiek osiągnąć. Uważam, że potencjał w naszym zespole jest, jesteśmy w stanie przeciwstawić się każdemu, jesteśmy Wisłą i będziemy grać o zwycięstwo – zapewnił były zawodnik chińskiego Guizhou Renhe.
– Podbeskidzie stara się grać piłką, mecz w Poznaniu pokazał, że grali jak równy z równym. Jest to dobre dla kibiców, bo przychodząc na mecz chcą zobaczyć atrakcyjne widowisko sportowe – dodał.