Kapitan reprezentacji Niemiec, Philipp Lahm wyznał, że bardzo przykro mu z powodu kontuzji gwiazdora Brazylijczyków, Neymara. Obie jedenastki we wtorek zagrają o wielki finał mistrzostw świata, które rozgrywają się na murawach Kraju Kawy.
Neymar w końcówce spotkania przeciwko Kolumbii padł na murawę po faulu rywala i musiał opuścić boisko. Został odwieziony do szpitala gdzie okazało się, że doznał kontuzji kręgosłupa. Snajper Barcelony opuścił zgrupowanie kadry i udał się do domu, gdzie będzie przechodził rehabilitację.
– Bardzo mi przykro z powodu Neymara. W meczu z nami zabraknie też Thiago Silvy (z powodu nadmiaru kartek – przyp. red.) ale to Neymara żal mi najbardziej – powiedział Lahm. – Stracić półfinał mistrzostw świata przed własną publicznością przez kontuzję to wielki cios dla niego i jego drużyny – dodał Niemiec.
– Podczas mundialu zawsze mierzysz się z najlepszymi, chcesz grać przeciwko nim. Dlatego szkoda, że Neymar nie będzie mógł zagrać przeciwko nam. Dla Brazylijczyków będzie to spora strata ale wierzę, że mają piłkarzy, którzy zastąpią Neymara i stworzą piękny spektakl gdy przyjdzie nam się zmierzyć w półfinale mundialu – podsumował Lahm, przepytywany przez dziennik „Bild am Sonntag”.
Add Comment