Francuska Federacja Piłkarska (FFF) liczy na to, że Didier Deschamps pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji „Trójkolorowych” po Euro 2016.
Mistrz świata z 1998 roku jest co prawda związany kontraktem, obowiązującym do końca czerwca 2018 roku, jednak jego nazwisko łączone jest z kilkoma potężnymi klubami na Starym Kontynencie, wliczając nawet Chelsea Londyn, w której grał w sezonie 1999-2000.
– Rozmawiałem z nim o tym i on nawet nie wie, jak się wymawia Chelsea. Bardziej poważnie jednak, przedłużyliśmy jego kontrakt, właśnie po to, aby uniknąć spekulacji przed czekającym nas turniejem – wyznał w rozmowie z „L’Equipe” Noel Le Graet, prezes FFF.
– Później wszystko będzie w jego rękach. Mam jednak nadzieję, że zostanie z nami aż do 2018 roku i nawet dłużej. Nie pozbędziemy się go łatwo. Chciałbym, aby poprowadził naszą drużyną w drugim mundialu – podsumował Le Graet.