Szymon Pawłowski bezsprzecznie był najlepszym zawodnikiem Lecha w środowym meczu z Lechią Gdańsk. Skrzydłowy Kolejorza na lewym skrzydle był nie do zatrzymania przez obrońców rywali, a bardzo dobry występ potwierdził asystami przy trafieniach Darko Jevtica oraz Vojo Ubiparipa. Asystach po których strzelcom wystarczyło dostawić nogę – podała oficjalna strona Kolejorza.
– Szymon to bardzo dobry piłkarz i w meczu z Lechią to potwierdził. Pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie fizycznej. Z piłką nigdy nie miał problemów i w dobrej formie jest dla nas kluczowym zawodnikiem. Jestem jednak przekonany, że stać go na jeszcze lepszą grę niż we wczorajszym sparingu – uważa trener Lecha Mariusz Rumak.
Były skrzydłowy Zagłębia Lubin był tym zawodnikiem, którego Lechowi brakowało najbardziej w kwalifikacjach do Ligi Europy przed rokiem. Pawłowski wprawdzie wystąpił we wszystkich meczach z Honką i Żalgirisem, ale jego forma nie była optymalna i nie był w stanie dać drużynie tak wiele jak można było oczekiwać.
Winna temu była kontuzja kostki, z którą trafił do Kolejorza. Przez ten uraz nie przepracował normalnie zeszłorocznego, letniego okresu przygotowawczego, a to odbiło się na jego formie przez całą rundę jesienną. Zimą był już w pełni sił. Kontuzje nie zaburzyły przygotowań i wiosną Pawłowski był motorem napędowym świetnie spisującego się w lidze Lecha.
– Teraz również ominęły mnie kontuzje i nie ukrywam, że czuję się dobrze. Na boisku nie brakuje mi pewności, a to wpływa korzystnie na moją grę. Bardzo dobrze prezentujemy się także jako zespół, co każdemu z nas ułatwia grę. Jestem przekonany, że jak urazy nadal nie będą mi przeszkadzały, to w meczach o punkty potwierdzę dobrą dyspozycję – twierdzi pomocnik Lecha Szymon Pawłowski.
Add Comment