Bramkarz Bayeru Leverkusen Bernd Leno po zwycięskim 3:0 rewanżu czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko Lazio Rzym liczy na grę przeciwko Realowi Madryt w tej edycji najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach Starego Kontynentu.
Na BayArena w środowy wieczór cenne gole dla „Aptekarzy” strzelali kolejno Hakan Calhanoglu, Admir Mehmedi i Karim Bellarabi.
– Z naszych barków spadł ogromny ciężar. Bardzo mocno chcieliśmy znów awansować do Ligi Mistrzów i myślę, że udało nam się tego dokonać w pełni zasłużenie – podkreślił Leno w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.
– To był bardzo intensywny mecz przeciwko bardzo dobrze zorganizowanej drużynie. Chcieliśmy grać swoją piłkę i zdobyć gole w odpowiednim momencie. Na szczęście tak się stało – kontynuował golkiper „Aptekarzy”.
– Nawet jednak, jak rywale grali już w osłabieniu, wiedzieliśmy że mamy do czynienia z bardzo doświadczonym zespołem. Mieli przecież swoje okazje i mogli nawet zdobyć gola – podkreślił bramkarz Bayeru.
– Nie możemy doczekać się losowania. Osobiście chciałbym teraz zagrać na Santiago Bernabeu. Gra przeciwko innym drużynom w Lidze Mistrzów także jednak będzie wyjątkowa – podsumował Bernd Leno.