Leszek Dyja: Nie mam żadnych uwag do piłkarzy

Trener przygotowania fizycznego Ruchu Chorzów, Leszek Dyja przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, że jest zadowolony z postawy zawodników „Niebieskich” podczas zgrupowania.

– Nie mam żadnych uwag do ich pracy. Wielki szacunek dla nich za to, co wykonali w Kamieniu. Każdy z nich przykładał się do treningów w stu procentach, nikt się nie oszczędzał. Wszystko, co sobie zaplanowaliśmy zostało zrealizowane – powiedział 37-letni szkoleniowiec cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.

– W meczach kontrolnych brakowało dynamiki, polotu, ale powodem tego nie były tylko duże obciążenia. W pierwszych sparingach nie chodzi o to, by wyglądać bardzo dobrze fizycznie. Ważniejsze jest to, by się zgrywać i swoje wybiegać. Dlatego nie możemy liczyć, że na początku przygotowań, już na pierwszym zgrupowaniu, zawodnicy będą w doskonałej formie. Formy nie ma i nie może być. Martwilibyśmy się, gdyby już teraz wyglądało to bardzo dobrze – dodał.

– Staramy się szukać nowych ćwiczeń i rozwiązań, natomiast obciążenia stosujmy na podobnym poziomie, ogólny zamysł pozostaje ten sam. Jeśli spojrzymy wstecz, to od 2010 r. ten sposób przygotowań się sprawdza – zakończył.