Liszka: Wierzę w nasz zespół i nie poddajemy się

Przemysław Liszka pokonał Jarosława Hampela w jednym z trzech swoich biegów w finale PGE Ekstraligi, ale jego dorobek na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu ograniczył się do jednego punktu.

Betard Sparta Wrocław ostatecznie uległa u siebie broniącej tytułu Fogo Unii Leszno 43:47 i podopieczni Dariusza Śledzia stoją teraz przed bardzo trudnym zadaniem przed rewanżem na obiekcie im. Alfreda Smoczyka.

– Oczywiście jest lekki niedosyt. Daliśmy z siebie wszystko i wystarczyło to do uzyskania takiego, a nie innego wyniku. Mamy jednak rewanż, nie poddajemy się i będziemy walczyć, aby tę porażkę sobie odbić. Wierzę w nasz zespół – wyznał Liszka w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Ekstraligi.

– Cieszę się, że chociaż ten jeden bieg poszedł po mojej myśli. Wymagam od siebie znacznie więcej i stale pracuje, żeby jeździć lepiej i przede wszystkim, równiej – podkreślił junior zespołu z Dolnego Śląska.

– Jesteśmy w finale PGE Ekstraligi, gdzie spotkały się dwie najlepsze drużyny tego sezonu. Nie ma łatwych spotkań, a FOGO Unia Leszno po prostu pokazuje, jak mocną jest drużyną. Mamy najtrudniejszego przeciwnika z możliwych. My też dajemy z siebie wszystko i w miejscu, w którym jesteśmy, nie znaleźliśmy się przez przypadek – podsumował Liszka.

(za speedwayekstraliga.pl)