W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Juventus Turyn bezbramkowo zremisował z AS Monaco, jednak dzięki zaliczce z pierwszego spotkania to Stara Dama awansowała do dalszej fazy rozgrywek.
O ile w pierwszej części gry piłkarze z Księstwa, którzy w 1/8 finału odprawili Arsenal, próbowali coś zdziałać, tak po zmianie stron zaczęli grać podobnie jak Włosi, czyli dość anemicznie, a na tablicy utrzymywał się wynik 0:0. Sytuację mieli zmienić Fernando Llorente i Toulalan, ale tak się nie stało. Świetną szansę na gola mieli zawodnicy włoskiej ekipy, ale w kluczowym momencie – zamiast podawać do Carlosa Teveza – z piłką zaplątał się Alvaro Morata.
Warto natomiast przypomnieć, że w 1/8 finału Stara Dama grała koncertowo – u siebie pokonując Borussię Dortmund 2:1, ale na wyjeździe wygrała aż 3:0. Tym zwycięstwem podopieczni Massimiliano Allegriego udowodnili, że wreszcie mogą się bić o najwyższe cele nie tylko we Włoszech, ale i w Europie. Jednak w środowym pojedynku z Monaco tego nie pokazali.
W składzie Juventusu zabrakło kontuzjowanego Paula Pogby, ale Arturo Vidal i Andrea Pirlo pojawili się na boisku.
Ciekawostka:
Mecz z trybun jak zawsze oglądał książę Monako, Albert II.
*****
AS Monaco – Juventus Turyn 0:0
żółte kartki:
Monaco – Silva, Kondogbia
Juventus – Cheillini, Tevez
Monaco: Subasić – Fabinho, Raggi, Abdennour, Kurzawa – Toulalan (46. Berbatov), Kondogbia – Silva, Moutinho, Ferreira-Carrasco (87. M. Carvalho) – Martial (76′ Germain)
Juventus: Buffon – Barzagli, Bonucci, Chiellini – Lichtsteiner, Marchisio, Pirlo, Vidal (77. Pereyra), Evra (90. Padoin) – Morata (69. Llorente), Tevez
sędzia: William Collum (Szkocja)
