Szkoleniowiec Barcelony Luis Enrique był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w meczu z Romą (1:1) podczas inauguracji fazy grupowej Ligi Mistrzów i nie miał pretensji do niemieckiego bramkarza Marca-Andre Ter Stegena za wpuszczonego gola po kapitalnym uderzeniu z 45 metrów Alessandro Florenziego.
– Przeciwko tak głęboko cofniętemu rywalowi bardzo ciężko się gra i trudno wygrać. Myślę jednak, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, patrząc na sytuacje, jakie sobie stworzyliśmy – przyznał Luis Enrique dla „Mundo Deportivo”.
– Zawsze jakieś rzeczy można poprawić, ale uważam, że zagraliśmy kompletny mecz. Roma bardzo dobrze się broniła i poza golem miała może jedną okazję, gdy strzelał Nainggolan. Mimo wszystko jestem zadowolony – podkreślił opiekun „Blaugrany”.
– Jeśli ktoś ponosi odpowiedzialność za straconą bramkę, to tylko ja, bo tak ustawiłem swoją drużynę w defensywie. Takie jest ryzyko naszej gry. To nie był żaden błąd naszego bramkarza – dodał Luis Enrique.
FC Barcelona w meczu drugiej kolejki LM zmierzy się przed własną publicznością z Bayerem Leverkusen. „Aptekarze” na inaugurację fazy grupowej pokonali u siebie wysoko BATE Borysów 4:1.