– Kontrolowaliśmy spotkanie, pomimo szybkiej straconej bramki. Daliśmy z siebie wszystko i myślę, że byliśmy silniejsi – przyznał Luis Enrique w rozmowie z „Mundo Deportivo” po meczu z Paris Saint Germain.
„Duma Katalonii” pokonała na Camp Nou mistrzów Francji 3:1 i przed losowaniem par 1/8 finału Champions League będzie rozstawiona. To efekt pierwszego miejsce w grupie F.
– Mieliśmy swoje braki, bo nie mógł grać Dani Alves, ale zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Żeby pokonać takiego rywala jak PSG trzeba dać z siebie maksimum. To oni prowadzili i mieli później kilka okazji, ale byliśmy lepsi w pierwszej połowie i na początku drugiej. Widać było wiarę w naszej drużynie i to dla mnie było najważniejsze – podkreślił opiekun „Blaugrany”.
– Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, kogo chcemy w kolejnej rundzie. My zrobiliśmy swoje i teraz ktokolwiek trafi na Barcelonę nie będzie szczęśliwy. Na pewno łatwo nie będzie, ale ważne jest to, że rewanż zagramy u siebie – podsumował Luis Enrique.