Luis Suarez był pierwszoplanową postacią środowego spotkania Deportivo La Coruna – FC Barcelona w hiszpańskiej Primera Division.
Urugwajczyk strzelił aż cztery gole i poprowadził „Blaugranę” do wysokiego zwycięstwa 8:0 na Estadio Riazor. Podopieczni Luisa Enrique dzięki tej wygranej przerwali passę trzech kolejnych porażek i zachowali pozycję lidera tabeli.
– Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty, których bardzo potrzebowaliśmy. Musieliśmy znów wygrać na wyjeździe. Oczywiście zdobycie tylu goli jest dla nas bardzo budujące i pozytywne – przyznał Suarez w rozmowie z „Mundo Deportivo”.
– Nic nie przychodzi łatwo. Ludzie zbyt wcześnie uwierzyli, że liga jest już rozstrzygnięta na naszą korzyść. Nadal jednak wszystko jest w naszych rękach – podkreślił imponujący w tym sezonie skutecznością Urugwajczyk.
– Pracujemy przekonani, że nasza praca przyniesie owoce. Nie jesteśmy maszynami i czasem możemy przegrać. Ostatnia sytuacja zjednoczyła nas jednak bardziej niż kiedykolwiek – dodał Luis Suarez.
„Duma Katalonii” w najbliższy weekend podejmie u siebie walczący o utrzymanie Sporting Gijon. Beniaminek z Asturii jest aktualnie tuż nad strefą spadkową.