Ruch Chorzów pokonał w niedzielę na wyjeździe Górnik Zabrze 2:0 (1:0). Tuż po spotkaniu doświadczony zawodnik Niebieskich, Łukasz Surma przyznał, że jest w pełni zadowolony z ostatecznego wyniku.
– Pierwsze mecze po obozach są różne. Od 1 do 90 minuty kontrolowaliśmy spotkanie, nie było momentu, w którym Górnik mógłby się poczuć na boisku pewniej. To cieszy, bo czasami się wygrywa 2:0, czy 1:0 po jakichś mękach – stwierdził Łukasz Surma, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– Uważam, że byliśmy drużyną dojrzalszą, w odpowiednich momentach dobrze się broniliśmy, dobrze graliśmy piłką oraz podchodziliśmy pressingiem. W tym meczu ważne też było, żeby przy tym otwarciu stadionu, przy 25. tysiącach kibiców grać swoją piłkę, zachować zimną krew. My to zrobiliśmy – zaznaczył.
– Miałem przyjemność tutaj wygrać derby, pamiętam jak graliśmy w dziesiątkę i udało nam się zwyciężyć 2:1, kibice wtedy też na nas czekali. Ja te sprawy znam – dodał 38-letni defensywny pomocnik Niebieskich.